Arabski przepych w najdroższych hotelach świata

Tak się składa, że kilka z najdroższych hoteli świata znajduje się w Emiratach Arabskich. Choć klasyfikacja hoteli kończy się na pięciu gwiazdkach, hotele te mają ich sześć lub siedem, co jest tylko formalnych podkreśleniem wyjątkowego luksusu, który zastaniemy na miejscu. Astronomiczne ceny noclegu gwarantują nam niemal spełnienie wszystkich naszych życzeń, poczynając od śniadania do łóżka z wykwintną atłasową pościelą, na lotach prywatnym odrzutowcem kończąc. Mieszkając w takim hotelu chyba naprawdę szkoda nocy na sen. Atrakcje ze wszystkich stron, prywatny kamerdyner do naszych usług, posiłki na życzenie, osobisty trener, korty tenisowe, wyjazd na pole golfowe, indywidualny kurs nurkowania, wyprawa odrzutowcem do Bahrajnu aby obejrzeć dywany, jacht do dyspozycji, jacuzzi w sypialni, egzotyczne akwaria w salonie, codziennie świeże kompozycje kwiatowe w każdym kącie apartamentu – wszystko jak w bajce. Niestety jest jedna wada – ta bajka kosztuje ogromne pieniądze.Za noclegi w hotelu jak ze snu zapłacimy od kilku tysięcy Euro wzwyż za dobę pobytu. Nie są to więc wakacje dla przeciętnej rodziny, chyba, że jest to rodzina szejka. Cóż, po powrocie do kraju najlepiej będzie odreagować w jakimś odludnym miejscu, w ciszy i spokoju, a może nawet najlepszym miejscem na nocleg będzie namiot.