Hotelarstwo nie takie, jak kiedyś

Hotelarstwo nie takie, jak kiedyś

W dzisiejszych czasach h hotelarstwo bardzo się zmieniło, niż jeszcze parę lat temu. Chodzi tutaj nie tylko o rozwijające się w szybkim tempie coraz to bardziej luksusowe hotele, ale także zmienia się kultura gości, przyjeżdżających do obiektów hotelarskich. Kiedyś, a nawet jeszcze w czasach PRL-u, kiedy w Polsce panowała bieda, zagraniczni goście, którzy decydowali się na pobyt w polskich hotelach bardzo chętnie obdarowywali napiwkami wszystkie osoby pracujące w hotelu i dbające o to, aby nic jemu nie brakowało. Bywało nawet, że za usługę wniesienia bagażu dla gościa, bagażowy dostał nawet 50 złotych. Kiedyś było więc tak, że pracownicy hotelu mogli zarabiać dwie pensje w ciągu jednego miesiąca. Jedną, tą którą wypłacał dyrektor hotelu, a drugą, uzbieraną z napiwków. Dziś jednak czasy się zmieniły. Dlaczego? Otóż kiedyś obcokrajowcy myśleli, że Polska jest biednym krajem i należy jakoś ludziom pomóc. Dziś natomiast myślą oni, że Polska jest na równym poziomie z Belgią, czy Francją. Dlatego też, z tą myślą, zagraniczni goście nie płacą już napiwków pracownikom hotelu, ponieważ są przekonani, że ludzie ci i tak bardzo dobrze zarabiają. Bywa, że jednak zdarzy się skromny napiwek dla kelnera, czy bagażowego w wysokości nieprzekraczającej 5 złotych. Różnica zatem jest ogromna. Jedna k najgorsi są goście, wywodzący się z Polski. Wówczas pracownicy hotelu mogą zapomnieć o jakimkolwiek napiwku.