Postępowanie na trudnym rynku

Postępowanie na trudnym rynku

Upadek wielu poważnych biur podróży oznacza dla sporej części hotelarzy bardzo poważne kłopoty. Najtrudniej z pewnością jest tym sieciom hotelów, które przez lata funkcjonowały tylko i wyłącznie w świadomości turystów. Położenie w kurorcie nadmorskim egzotycznego kraju gwarantowało zainteresowanie biur podróży, więc głównie tam budowano hotele – i to nie byle jakie. W okresie największej popularności podróży zagranicznych inwestorzy giełdowi dosłownie zabijali się o to, aby wybudować pomiędzy popularnymi hotelami jeszcze jeden gigantyczny ośrodek i zarabiać również na noclegach w nim i dodatkowych atrakcjach. Tak długo jak turyści mogli pozwolić sobie na realizację tych nader odważnych planów i wydanie kroci na nocleg w tak luksusowym miejscu – biura podróży a także hotele, miały się doskonale. Dzisiaj na rynku wciąż istnieje kilka hotelów, które mają się dobrze i witają nowych turystów nawet pomimo spadku sprzedaży na całym świecie. Ale jest ich coraz mniej – miejsce tych najbardziej zadłużonych systematycznie zabierają natomiast małe lokalne hotele i prywatne pensjonaty, które szybko wprowadzają na rynek noclegi o zupełnie nowym charakterze gatunkowym. To pokoje o średnim standardzie, ale położone przede wszystkim tam, gdzie turysta chce być – a turysta współczesny chce być w takich miejscach, gdzie do tej pory hotele nie budowały się jeden przy drugim.